sobota, 8 lutego 2014

02.08 Sobota- Pidżama day xD

Dzisiaj jest dzień chodzenia w pidżamie i odpoczywania! Wstałam o 11 i od tamtej pory oglądałam filmy. Kończę już pierwszy sezon Sherlocka Holmesa. Jeszcze 2 ;P Hugo polecił mi kolejny serial- Arrow więc też go zaczęłam. A film? A Igrzyska Śmierci 2, o! Fajnie zrealizowany Kosogłos, ale nieco przydługi. A ponieważ mało się ruszałam to i obiad po studencku- sałatki, soczewica, pieczywo z serem i jabłko. No i jeszcze gadałam z 2 osobami na raz po hiszpańsku... xD Totalnie pokręcone, zacinałam się po kilka razy w jednym zdaniu… Wspomniałam Hugo, że chętnie bym się przeszła na spacer, bo głupio tak cały dzień w pidżamie więc na godzinę bym się przebrała, a potem wróciła do sobotniego stroju. Oto i jest motywacja, prawda? ;) Dołączyła do nas dwójka jego przyjaciół z Portugalii. Więc koło 21 wyszliśmy na spacer do centrum. Wszyscy tutaj są tacy otwarci i przyjacielscy… Wypili kawę i poszliśmy na spacer po starym mieście. Chłopaki coś zjedli w Burger Kingu, wróciliśmy do domu, a że mamy 25 min do centrum to trochę zeszło. Wiał zaiście zimny wiatr, a niby jest 15 stopni. Taki to minus miasta nad morzem. 

Generalnie dzień zaliczam do udanych. Cel, jakim był odpoczynek osiągnięty. Ale do powtórzenia jutro. xD

2 komentarze:

  1. Ufff, jestem na bieżąco :P Mówiłam że Sherlock jest boski, prawda? Jeśli pierwszy sezon Ci się podobał, to szybko oglądaj następne, drugi jest świetny, a trzeci po prostu miażdży! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha, prawda Jest boski Czekam aż mi limity zejdą Właśnie idę biegać więc jak wrócę to pocisne 2 sezon Buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Twoje wsparcie! :)