Wyjątkowe w
tym dniu było spotkanie dla Erasmusów z fakultetu. Niestety były to nudy i
jeszcze po hiszpańsku. Ale po kolei. Wchodzę na spotkanie, jest z 20 osób na tym spotkaniu.
Siadam koło 3 sympatycznie wyglądających lasek- z psychologii są same laski. Zaczynam
rozmowę standardowo.
-Skąd jesteście?
Odpowiedź trochę mnie zaskakuje. - Z Polski, a ty?
- No ja też, to może po polsku pohablarzymy?
Po chwili śmiechu odpowiedziały.
- Aaaa, to ty piszesz bloga?
Totalnie mnie szokują. Skonsternowana niepewnie odpowiadam.
- No tak, piszę bloga.
- Zainspirowałaś nas. Wgle po jego przeczytaniu zaczęłyśmy się zastanawiać czy z nami wszystko w porządku, bo miałyśmy więcej problemów.
- Mówicie o Obłąkanym blogu na pewno?
- No tak!
- Ach... Nie wiedziałam, że tyle osób go czyta xD
I tak oto poznałam 3 super laski z Polski- Karo, Dianę
i Patrycję. Planujemy już wspólne
podróże, również rowerowe. Dlatego już kupiłam zapinanie do roweru, aby
zmotywować się do kupna tego pojazdu. W niedziele pod areną jest czarny rynek
to może coś wówczas upoluję do 50 euro (ale zapinanie za 14 euro mam nadzieje
zabezpieczy mnie przed ponowna kradzieżą xD). Jak się potem
okazało, chłopak Patrycji to mój znajomy z gimnazjum, którego od lat nie
widziałam, ale on widział post o blogu na fb i jej podesłał.
Co więcej? W mieszkaniu mamy zimno i dlatego kupiłam
również termofor w krowie łaty. Kocham go i nie zamierzam spędzić ani jednej
nocy więcej bez niego xD Dzień skończyłam testując go i
grzejąc się łóżku z Sherlockiem. Puk, puk, puk. YY, no wejdź Hugo, wejdź. A tu
się do pokoju zwalają Hugo, Agata i… Diogo! Ale fajnie! Wybierają się razem na
imprezę i wpadli zapytać, czy się z nimi wybieram… Nie no, pewnie, jak mnie
zaniesiecie. xD No to
dobra, to Diogo mi na pocieszenie zostawi nowy
serial- Arrow na dysku zewnętrznym. Czyli nawet życie chorego Erasmusa jest
wspaniałe… Żyć nie umierać, seriale oglądać, a nie spać!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za Twoje wsparcie! :)