Dryń,
dryń… Jedno oko, drugie oko.... Dryń, dryń.. Aaa, to dzisiaj! Szybko wyskoczyłam
z łóżka, przeciągnęłam się tylko i myk- prysznic, śniadanie, pakowanie plecaka,
szykowanie jedzenia na drogę... Może z tym jedzeniem to trochę przesadziłam,
ale kto wie co czeka mnie w drodze. :-D Już się nie mogę doczekać! Po zajęciach
lecę kupić mapę samochodową i gaz pieprzowy no i w drogę... Autostopem!
Gdzie?
O tym dalej :-)
P.S.
Od dzisiaj staram się pisać posty na telefonie- będę go miała ze sobą w każdej
podróży i będę mogła opisywać Wam moje przygody na bieżąco. :)
Dlaczego "zjadasz" litery (patrz tytuł postu)?
OdpowiedzUsuń