środa, 19 lutego 2014

O uczelni- Szczęśliwa studentka Facultat de Psicologia- Universitat de València

Mój wydział mieści się na Av Blasco Ibáñez, 21 w Walencji. Mam rzut beretem do Centre d'Idiomes de la Universitat de València, gdzie w środę zaczynają się już kursy hiszpańskiego dla Erasmusów. Kursy językowe w Hiszpanii są drogie, to pewnie, dlatego niewielu Hiszpan zna angielski. Dla Erasmusów przewidziana jest specjalna zniżka- 60 euro za semestr, zajęcia 4 h w tygodniu. To cena jak w Polsce, więc bardzo, bardzo się opłaca.

Ogólnie Uniwerek ma 18 kierunków studiów, a fizycznie składa się z trzech kampusów. Dwa są w centrum- Blasco Ibanez i Tarongers, a trzeci Burjassot jest na totalnym zadupiu. Wśród budynków uniwersyteckich jest też ogród botaniczny i planetarium (na przedmieściach). Mam zamiar odwiedzić je na początku marca, jak już będę mieć rower i roślinki ładnie się obudzą. :)

Uniwersytet ma ciekawą historię. Podobno jest jednym z najstarszych zachowanych w Hiszpanii i najstarszym na terenie autonomii Walencji. Faktycznie np. budynek rektoratu wygląda olśniewająco. A teraz o uczelni w przestworzach Internetu.

Uczelniana strona internetowa dla głodnych większej ilości faktów: WWW.uv.es I po angielsku: http://www.uv.es/uvweb/college/en/university-valencia-1285845048380.html . 

Aby znaleźć na stronie Uniwersytetu w Walencji spis wydziałów/przedmiotów/sylabusy/godziny zajęć i ogólnie ustalić Learning Agreement należy kliknąć Undergraduate Studies, Undergraduate Studies raz jeszcze i mamy spis wydziałów i kierunków na Uniwersytecie w Walencji. Aby zobaczyć konkretne przedmioty przejdźcie do zakładki Curriculum i kliknijcie check info. Zajęcia prowadzone są głownie po Hiszpańsku, ale też w języku Walenckim (odmiana Katalońskiego) i Angielskim. Chociaż dla mnie jest jeszcze czwarty język- Spanglish, którym posługują się Hiszpanie, którzy Angielskiego się uczą… w tym niestety też wykładowcy. :/ Nawet jeśli przedmiot w Internecie ma adnotację, że będzie w języku angielskim to nie zawsze jest prawda (właściwie rzadko kiedy). Zazwyczaj te adnotacje są nieaktualne, no ale cóż, czymś przy wyborze przedmiotów trzeba się kierować. Ja na miejscu zmieniłam moje LA całkowicie- tu nie było miejsc w grupie, tu nie są po ang, tu się pokrywają godziny, tych wcale nie będzie, bo się nie stworzyła grupa. Z przedmiotów, które wybierałam w Polsce mam dwa- psychologię pamięci i organizacji. W sumie mam 5 przedmiotów, każdy za 6 pktów. Można też zapisać się na kurs katalońskiego za 1,5 punktu i bezpłatnie, ale mnie niestety pokrywa się z godzinami zajęć na psychologii…  słyszałam też o możliwości uczęszczania na zajęcia sportowe, ale szczerze mówiąc nie sprawdzałam tej informacji. Na pewno można napisać maila do os. odpowiedzialnych za sporty na uczelni. Zazwyczaj tutaj wszyscy szybko odpisują. Polecam wysyłać LA możliwie najwcześniej- wówczas będziecie mieć zarezerwowane miejsce w grupach zajęciowych, w jakich chcieliście…

Poza tym na całej uczelni jest wifi, login i hasło dostajecie po zaakceptowaniu na miejscu LA. Łączy Was w każdym kampusie automatycznie. Istotny jest też fakt, że jest mnóstwo komputerów (i skanerów) do użytku studentów- w specjalnie do tego przeznaczonych salach i w bibliotece. Co więcej możecie z nich korzystać na każdym wydziale- wystarczy się zalogować loginem i hasłem od koordynatora.


Ostatnia elektroniczna informacja to ich Aula Virtual czyli coś na kształt naszego USOSa. Loguje się tam 
tym samym loginem i hasłem co do wifi. Jest tam skrzynka mailowa (https://correo.uv.es/)  na którą dochodzą wiadomości od wykładowców o zmianach sal czy odwołanych zajęciach (!) oraz miejsce, w które wrzucane są wszelkie materiały z zajęć- slajdy, prace domowe, filmy do obejrzenia, książki do przeczytania. Panu Przemkowi- informatyk z instytutu psychologii w Łodzi poszłoby w pięty xD

Z rzeczy przydatnych w każdym fakultecie są mikrofalówki więc wielu studentów zabiera obiad w pudełku i odgrzewa na uczelni. Dla mnie- super rozwiązanie. Jest też stołówka, która oferuje posiłki- 1,5 za mondaditosa, a 5 euro za obiad- 2 dania, napój i deser. W budynku jest sporo miejsca przeznaczonego do pracy w grupach nad projektami. 


Uniwersytet w Walencji co roku przyjmuje tysiące Erasmusów. Naprawdę sporo się nas tutaj kręci i sporo się dla nas też dzieje. Mają taką politykę, że zwiększając ilość studentów zagranicznych mają nadzieję namówić tutejszych studentów, aby też na Erasmusa wyjeżdżali i uczyli się języków. Metoda skutkuje. Spotkałam już sporo hiszpańskich studentów chwalących się gdzie byli lub gdzie na Erasmusa jechać będą. Z Polskich miast największą sympatią cieszy się Kraków. 

Jest wiele społeczności dla Erasmusów. Jeszcze z Natalią polubiłam na fb wszystkie możliwe grupy i fanpage z nazwą Erasmus i Walencja. Ogólnie polecam dołączenie do wszelkich możliwych grup. Zapraszają Was potem na wszelkie wydarzenia i łatwiej jest coś dla siebie znaleźć mając informacje o wszystkim. :) Najważniejsze są oczywiście te imprezy z darmowym jedzeniem. Już nie tylko z tym lokalnym. Wiele knajp organizuje u siebie Tandemy, rabaty w konkretne dni itd. Warto o tym wszystkim wiedzieć. Jak liczę to należę do ponad 10 w sumie: Tandem Psicologia UV (polecam tę grupę, prężnie działają Tandemy i faktycznie przyjemnie się uczy hiszpańskiego w ten sposób), Erasmus Valencia 2013-2014, to samo tylko drukowanymi literami, to samo tylko po myślniku Official Erasmus Party Group, to samo, ale po myślniku 2nd semester, Valencia Language Exchange, Valencia Erasmus and Spanish Collect Group, Valencia social group for Erasmus itd. 

I aby naocznie zobaczyć  potencjał tego miasta jako cel Erasmusowej rzeczywistości polecam piosenkę Happy Pharrell Williams // We are from VALENCIA http://www.youtube.com/watch?v=YvBW9UTMNcE&feature=share

Powodzenia Erasmusowiczu! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za Twoje wsparcie! :)