poniedziałek, 10 marca 2014

Będę postem o wyprawie na Albuferę

Muzy z Pablo ruszyly autobusem o 13 nad jezioro Ambufera, ktore ja postanowilam sobie zdobyc rowerem.

20 km do jeziorka Albufera... ostatecznie zamienilo sie w wyprawe 60 km, poniewaz objechalam jezioro Albufera dookola. Bardzo fajna, chociaż nieplanowana. Rower się spisal bardzo dobrze.


A cel na przyszlosc to przyrzadzic karczochy. Oto przepis Diany:
" Dwa karczochy przed ugotowaniem w wodzie (+sól i sok z cytryny) i podaniem z sosem musztardowo-jogurtowym z dżemem pomarańczowym i curry.
Wybierz małe i zamknięte, takie są młodsze, smaczniejsze i się szybciej gotują. Od karczocha przed gotowaniem trzeba odkroić sporo od tych liści, ok. 2 cm. W zasadzie tak, by był mniej ciemno-zielony. 
Na oko dodawałam składniki do sosu i mieszałam po prostu na zimno, osobno. A osobno gotowały się karczochy w osolonej wodzie z sokiem z jednej cytryny, dość długo się gotowały."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za Twoje wsparcie! :)