czwartek, 13 marca 2014

03.12 przyjazd Bartka i noc na komisariacie

Przyjazd Bartka, podróż do Bcn za 6 euro i noc na komisariacie... Pisze do Was o północy z komisariatu policji w El Vandrell! O 16 wyjechałam stopem z Walencji. Jak pisałam wcześniej ma to do siebie że gwałtownie się kończy xD czyli zaraz za przejsciem dla pieszych na rondzie na ul Catalunya dołącza droga szybkiego ruchu i robi się autostrada Uczę się, że należy stanąć nie tylko w tam gdzie jest miejsce, ale też tam gdzie auta jadą wolniej, nawet kosztem ilości samochodów czyli w tym wypadku ustawienia się przed autostrada na drodze tylko z Val Tak złapałam stopa w deszczu po pół godzinie Dwóch gości z Boliwii jedzie prosto do Bcn- genialnie :-) po 3 h drogi Bartek zadzwonił że wylądował i że jedzie do hostelu Moi przemili kierowcy natomiast zatrzymali się 80 km przed celem na "chwilke" na mecz, no bo BCN gra! O nie, co to to nie Chłopak na mnie czeka :-P i o 21 wyszłam z baru i próbowałam stopowac w nocy... 15 km przejechalam w. .. Godzinę Autostop na dzisiaj się w takim razie wyczerpal Zimno, ciemno i coraz mniej samochodow Poprosiłam wiec o podwiezienie do pociągu Na dworcu wyhaczylam gościa z telefonem więc pewnie i z internetem Sprawdził rozklad i wyobrazcie sobie że utknelam w El Vendrell! Żadnego połączenia więcej... Zrozpaczona zatrzymalam radiowóz policji aby zapytać o rade No, poczekac na pierwszy pociag o 6 O rety, nie taki był plan Po 10 min rozmowy (po hiszpańsku z tej rozpaczy nie miałam większych problemów) poddalam się i zapytałam o jakiś nocleg No oni w mieście nie mają wielu opcji Hotel gdzie nocleg kosztuje koło 50 euro to jedyną opcja Really?! No possible! Jejku jejku co robić?! Jak już się zdecydowałam pojechać rano to chciałabym znaleźć jakieś miejsce ciepłe i czyste do spania... Mówię policjantom że mnie nie stać i rozkladam bezradnie ręce Gadaja miedzy sobą i proponują, że mogą mi zaoferować celę xD dopytuje się czy aby nic nie pokrecilam, celę? No cela- pokój 1 osobowy z łazienka za darmo w końcu Hahaha No dobra! Ale się Bartek zesmuci ale też pęknie ze śmiechu Już słyszę rozdraznione moimi wojazami głosy rodziców i ich zdumienie kiedy przychodze w relacji do części o celi Ci to mają ze mną los Ale też nie każdy rodzic moze się pochwalić że jego córka na Erasmusie noc spędziła na komisariacie xD instaluje się w moim apartamencie W sumie to te warunki są spoko Takie harcerskie więc dla mnie zupelnie odpowiednie :-P Dobrze że wzięłam dla Bartka obiad- tyle że mnie się teraz przyda bardziej Podgrzewam go w mikrofali i ucinam sobie pogawędkę z Sara *** Próbuje zrozumieć cos z tego o czym gadaja podczas interwencji przez krotkofalowki Już sobie pomyślałam że nic nie umiem z tego hiszp skoro nic nie entiendo, ale Sara zdziwiona odpowiedziała mi że przecież oni gadaja po katalonsku Okazało się że uczy się angielskiego więc starałam się jakoś ją zagadac po ang Potem zeszlysmy na temat gramatyki i czasów Och, nie przypuszczalam że będę tłumaczyć gramatyke angielska po hiszpansku i w dodatku nie znając gramatyki hiszpańskiej! Przy okazji więc poduczylam się czasów przeszlych (jak mi policjanci wytlumaczyli Hiszpanie mają 3 czasy przeszle- perfecto z -ado, drugi w pierwszej osobie odmienia się -é i trzeci to gerundio I esta Tylko 3 i to inne niż indefinido i imperfecto, ha! Miguel, gdzie jest ta wiedza która starales się mi wlac do głowy?! Oni nie wiedza jakie czasy przeszłe mają... Posmialismy się, pogadalismy o kulturze hiszpańskiej Zabili mnie pytając się o ulubionego hiszpanskiego muzyka/ Zespół Bo kogo ją Znam,,, eee, Shakira, Endrique Iglesias i tego od czarnej koszuli (tengo la camisa negra) Trzeba będzie nad tym popracować jak juz będę mieć gitare xD w końcu 2:30 polozylam się utulona głosami z krotkofalowki Obudził mnie mij ulubiony policjant o 6 No prosze, i budzenie miałam w pakiecie :-) ubralam się, podziekowalam, wysciskalam, wymienilam kontaktami i pociągiem za 6,15 ruszylam do Bartka Piekny wschód slonca za oknem... Miało być byle do Tarragony a potem to już z głowy A tu właśnie w tym potem utknelam Jednak noc na komisariacie uważam za udaną Jeszcze nigdy nie bylam w celi, a w sumie lepiej w takiej roli xD byłam baaardzo bezpieczna otoczona kilkoma policjantami A pracownicy okazali się super sympatyczni Przekonalam się o tym co ostatnio obejrzalam w filmiku na yt Języka obcego da się nauczyć w pół roku Trzeba tylko mieć realna potrzebe Kiedy jedyną droga komunikacji dla mnie okazał się hiszpański nagle pamietalam słówka, zapamietywalam nowe i nawet zaczęłam uzywac czasów przeszlych :-) miałam też okazje na przemyślenia za moimi 4 kratami i obiecalam sobie nigdy więcej podróży stopem po nocy.

3 komentarze:

  1. No no, ładną reklamę robisz mojej Uczelni! Taka bida z nędzą, ze w celi musi nocować! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. genialna historia, pozdrawiam i zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Obłąk, naprawdę CELA ?? ;P Jak nie pokażesz zdjęć to nie uwierzę!!! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Twoje wsparcie! :)